Sąd Najwyższy staje na takim stanowisku w wymienionej już wyżej uchwale (I KZP 12/91), stwierdzając iż: „nie wolno przesłuchiwać oskarżonego w jego własnej sprawie w charakterze świadka. Zakaz taki wynika z samej istoty prawa oskarżonego do obrony i procesowych gwarancji. Istnieje bowiem zasadnicza różnica w sytuacji procesowej świadka i oskarżonego. O ile świadek ma obowiązek składania zeznań i ponosi odpowiedzialność karną za fałszywe zeznania, o tyle oskarżony ma prawo odmówić wszelkich wyjaśnień i korzysta z przywileju bezkarności, gdy są one fałszywe, zgodnie z formułowaną w doktrynie zasadą, iż nikt nie może być świadkiem we własnej sprawie.” Kluczowa zasada materialnego prawa do obrony wyrażona i podkreślona w tej uchwale nie straciła w żaden sposób swojej aktualności również pod rządami nowego Kodeksu Karnego.